Obudziły mnie ciepłe promienie wpadające przez uchylone okno. Z szerokim uśmiechem spojrzałam na mojego ukochanego, który jeszcze smacznie spał. Ostrożnie wysunęłam się z jego objęć. Po cichu ubrałam bieliznę i bluzkę Bartka. Skierowałam się w stronę kuchni. Postanowiłam zrobić Mojemu skarbowi śniadanie.Wyjęłam potrzebne składniki i zabrałam się za robienie ciasta na gofry. Kilkanaście minut później z gotowym śniadaniem weszłam do pokoju. Kurek jeszcze spał. Postawiłam śniadanie na szafce nocnej.
- Bartek wstawaj - krzyknęłam skacząc po łóżku. Bez skutku. Wzięłam poduszkę i rzuciłam w Bartka nadal skacząc. Złapał mnie za nogę powodując że upadając znalazłam się na nim - O już nie śpisz ! - uśmiechnęłam się.
- Bo ktoś mnie obudził - powiedział z oburzeniem.
- Dzięki komuś masz śniadanie i nie spóźnisz się na trening - wystawiłam koniuszek języka.
- Oj już się tak nie chwal - zaśmiał się całując mnie w usta.
- Ciota - walnęłam go poduszką.
- Masz w gaciach - odgryzł się.
- Skończyła mi się - pokazałam mu jęzor.
- Życie - zaśmiał się.
- Żyje wśród debili ! - krzyknęłam.
- Kto niby jest debilem ? - spojrzał na mnie spod byka.
- Ty ! - zaśmiałam się.
- Foch ! - skrzyżował ręce.
- Co ty gej ?! - wybuchłam śmiechem. Poczułam jak zaczyna mnie łaskotać - Bartek niee ! Kocham Cię ! - krzyczałam śmiejąc się.
- Co mówisz ? - krzyknął nadal mnie łaskocząc.
- Przepraszam ! Kocham Cię ! - zaśmiałam się. Odpuścił.
- Buzii - zrobił dziubka.
- Dobra - złożyłam usta w dziubka. Dając buzi Bartkowi.
- Kocham Cię - uśmiechną się.
- Ja Ciebie też - pocałowałam go w policzek - Zjadaj ja idę pod prysznic - wstałam
- A nie zjesz ze mną ? - zrobił maślane oczka.
- Niee - uśmiechnęłam się i skierowałam się w stronę łazienki.
* Oczami Bartka *
Gdy Diana poszła się kąpać postanowiłem zabrać się za śniadanie. Wziąłem gofra do ręki w drugiej trzymałem telefon. Wybrałem numer do Michała i przyłożyłem telefon do ucha.
* Rozmowa telefoniczna *
M - Hej Siurak
B - Siema Winar
M - Niech zgadnę dzwonisz bo nie wiesz o której jest trening ?
B - Dokładnie
M - 12 : 30
Kątem oka spojrzałem na godzinę 11:54.
B - Dzięki.
M - Spoko. Do zobaczenia.
Odłożyłem telefon na szafkę w tym samym czasie do pokoju weszła Diana. Podszedłem do niej i przytuliłem. Wtuliła się we mnie.
- Wiesz że nie oddam ci już tej bluzki ? - szepnęła.
- Tak myślałem - uśmiechnąłem się i musnąłem jej usta - Idę się myć i na trening - poszedłem do pomieszczenia z którego wróciła moja ukochana.
* Oczami Diany *
Wzięłam się za sprzątanie. Zaścieliłam łóżko. Włączyłam radio na fulla. Do moich uszu doleciała dobrze znana mi melodia. Zaczęłam nucić pod nosem ruszając przy tym biodrami. W końcu jednak dałam ponieść się w świat muzyki i śpiewałam coraz głośniej.
- Nie mówiłaś że tak pięknie śpiewasz - szepną do mojego ucha całując w policzek.
- Raczej pieję - uśmiechnęłam się i odwróciłam się w stronę chłopaka.
- Nie kłam kochanie - spojrzał mi w oczy.
- Na trening się spóźnisz - musnęłam jego usta.
- Choć ze mną - wtulił się we mnie.
- Niee - przytuliłam chłopaka.
- Dlaczego ? - uniósł głowę bacznie mi się przyglądając.
- Bo nie będziesz mógł się skupić - pokazałam mu język.
- Racja - wpił się w moje usta. Wplątałam palce w jego włosy. Przyciągając go bliżej.
- Musisz iść - uśmiechnęłam się.
- Wiem - westchną. Wziął torbę treningową którą od razu przewiesił przez ramię.
- Daj z Siebie wszystko - stanęłam na palcach i pocałowałam go w usta.
- Dla mojej księżniczki wszystko - uśmiechną się odwzajemniając pocałunek.
- Zadzwoń później - krzyknęłam gdy wsiadał do samochodu.
* Oczami Magdy *
Siedziałam sama w domu i się nudziłam. Fabian na treningu , Diana właśnie. Wzięłam mój telefon do ręki i wybrałam numer do mojej przyjaciółki. Wyskoczyło mi jej zdjęcie które zrobiła sobie moim telefonem. Mam więcej jej zdjęć niż swoich.
Z moich myśli wyrwał mnie głos po drugiej stronie słuchawki.
* Rozmowa Telefoniczna *
D - Heej Cioto
M - Siema Debilu
D - Co chcesz Drzyzga ?
M - Winiarska ruda małpo
D - Ja już nie Winiarska
M - Jak to ?!
D - Chcesz się do wiedzieć to zapraszam do mnie
Usłyszałam dźwięk zakończonej rozmowy. Zerwałam się z kanapy na której siedziałam. Ubrałam się a po 10 min mogłam poczuć silny podmuch wiatru.
* Oczami Diany *
Po rozmowie z Magdą poszłam do kuchni w celu zjedzenia śniadania. Gdy otworzyłam lodówkę od razu ją zamknęłam przypomniałam sobie o Mojej diecie. Trzeba schudnąć. Wzięłam wodę i weszłam do salonu w którym zastałam Magdę.
- Pukać to Cię nie nauczyli ? - zapytałam.
- Zamknij się , siadaj i opowiadaj ! - krzyknęła ciągnąc mnie za rękę.
- Co chcesz ? - usiadłam na kanapie a raczej zostałam popchnięta na nią.
- Co to znaczy " Już nie Winiarska " - zapytała siadając na przeciwko mnie.
- No bo raczej Kurek - uśmiechnęłam się.
- Czyli wy jesteście razem ? - spytała nie dowierzając. Kiwnęłam głową na "TAK"
Ale to co mi powiedziała zaskoczyła mnie. Byłam zła....
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny....;)
COCOCOCOCOCOCOCOCOCOCOCOCOOOOOO?! :o dyusghje jak słodko :c <3
OdpowiedzUsuń