poniedziałek, 22 września 2014

Rozdział 9

 Czytasz = Komentujesz 


Obudziły mnie ciepłe promienie wpadające przez uchylone okno. Z szerokim uśmiechem spojrzałam na mojego ukochanego, który jeszcze smacznie spał. Ostrożnie wysunęłam się z jego objęć. Po cichu ubrałam bieliznę i bluzkę Bartka. Skierowałam się w stronę kuchni. Postanowiłam zrobić Mojemu skarbowi śniadanie.Wyjęłam potrzebne składniki i zabrałam się za robienie ciasta na gofry. Kilkanaście minut później z gotowym śniadaniem weszłam do pokoju. Kurek jeszcze spał. Postawiłam śniadanie na szafce nocnej.
 - Bartek wstawaj - krzyknęłam skacząc po łóżku. Bez skutku. Wzięłam poduszkę i rzuciłam w Bartka nadal skacząc. Złapał mnie za nogę powodując że upadając znalazłam się na nim - O już nie śpisz ! - uśmiechnęłam się.
- Bo ktoś mnie obudził - powiedział z oburzeniem.  
- Dzięki komuś masz śniadanie i nie spóźnisz się na trening - wystawiłam koniuszek języka. 
- Oj już się tak nie chwal - zaśmiał się całując mnie w usta.
- Ciota - walnęłam go poduszką.
- Masz w gaciach - odgryzł się.
- Skończyła mi się - pokazałam mu jęzor.
- Życie - zaśmiał się. 
- Żyje wśród debili ! - krzyknęłam. 
- Kto niby jest debilem ? - spojrzał na mnie spod byka. 
- Ty ! - zaśmiałam się. 
- Foch ! - skrzyżował ręce.
- Co ty gej ?! - wybuchłam śmiechem. Poczułam jak zaczyna mnie łaskotać - Bartek niee ! Kocham Cię ! - krzyczałam śmiejąc się.
- Co mówisz ? - krzyknął nadal mnie łaskocząc.
- Przepraszam ! Kocham Cię ! - zaśmiałam się. Odpuścił. 
- Buzii - zrobił dziubka.
- Dobra - złożyłam usta w dziubka. Dając buzi Bartkowi. 
- Kocham Cię - uśmiechną się. 
- Ja Ciebie też - pocałowałam go w policzek - Zjadaj ja idę pod prysznic - wstałam
- A nie zjesz ze mną ? - zrobił maślane oczka.
- Niee - uśmiechnęłam się i skierowałam się w stronę łazienki.

* Oczami Bartka * 

Gdy Diana poszła się kąpać postanowiłem zabrać się za śniadanie. Wziąłem gofra do ręki w drugiej trzymałem telefon. Wybrałem numer do Michała i przyłożyłem telefon do ucha.

* Rozmowa telefoniczna *

M - Hej Siurak 
B - Siema Winar 
M - Niech zgadnę dzwonisz bo nie wiesz o której jest trening ? 
B - Dokładnie
M - 12 : 30
Kątem oka spojrzałem na godzinę 11:54.
B - Dzięki. 
M - Spoko. Do zobaczenia. 
Odłożyłem telefon na szafkę w tym samym czasie do pokoju weszła Diana. Podszedłem do niej i przytuliłem. Wtuliła się we mnie.
- Wiesz że nie oddam ci już tej bluzki ? - szepnęła. 
- Tak myślałem - uśmiechnąłem się i musnąłem jej usta - Idę się myć i na trening - poszedłem do pomieszczenia z którego wróciła moja ukochana. 

* Oczami Diany * 

Wzięłam się za sprzątanie. Zaścieliłam łóżko. Włączyłam radio na fulla. Do moich uszu doleciała dobrze znana mi melodia. Zaczęłam nucić pod nosem ruszając przy tym biodrami. W końcu jednak dałam ponieść się w świat muzyki i śpiewałam coraz głośniej. 




Po skończonej piosenka poczułam jak ktoś oplata moją talie.
- Nie mówiłaś że tak pięknie śpiewasz - szepną do mojego ucha całując w policzek.
- Raczej pieję - uśmiechnęłam się i odwróciłam się w stronę chłopaka.
- Nie kłam kochanie - spojrzał mi w oczy.
- Na trening się spóźnisz - musnęłam jego usta.
- Choć ze mną - wtulił się we mnie.
- Niee - przytuliłam chłopaka.
- Dlaczego ? - uniósł głowę bacznie mi się przyglądając.
- Bo nie będziesz mógł się skupić - pokazałam mu język.
- Racja - wpił się w moje usta. Wplątałam palce w jego włosy. Przyciągając go bliżej.
- Musisz iść - uśmiechnęłam się. 
- Wiem - westchną. Wziął torbę treningową którą od razu przewiesił przez ramię.
- Daj z Siebie wszystko - stanęłam na palcach i pocałowałam go w usta. 
- Dla mojej księżniczki wszystko - uśmiechną się odwzajemniając pocałunek.
- Zadzwoń później - krzyknęłam gdy wsiadał do samochodu.

* Oczami Magdy * 

Siedziałam sama w domu i się nudziłam. Fabian na treningu , Diana właśnie. Wzięłam mój telefon do ręki i wybrałam numer do mojej przyjaciółki. Wyskoczyło mi jej zdjęcie które zrobiła sobie moim telefonem. Mam więcej jej zdjęć niż swoich. 

Z moich myśli wyrwał mnie głos po drugiej stronie słuchawki.

* Rozmowa Telefoniczna *

D - Heej Cioto
M - Siema Debilu
D - Co chcesz Drzyzga ? 
M - Winiarska ruda małpo 
D - Ja już nie Winiarska 
M - Jak to ?! 
D - Chcesz się do wiedzieć to zapraszam do mnie

Usłyszałam dźwięk zakończonej rozmowy. Zerwałam się z kanapy na której siedziałam. Ubrałam się a po 10 min mogłam poczuć silny podmuch wiatru. 

* Oczami Diany *

Po rozmowie z Magdą poszłam do kuchni w celu zjedzenia śniadania. Gdy otworzyłam lodówkę od razu ją zamknęłam przypomniałam sobie o Mojej diecie. Trzeba schudnąć. Wzięłam wodę i weszłam do salonu w którym zastałam Magdę. 
- Pukać to Cię nie nauczyli ? - zapytałam.
- Zamknij się , siadaj i opowiadaj ! - krzyknęła ciągnąc mnie za rękę.
- Co chcesz ? - usiadłam na kanapie a raczej zostałam popchnięta na nią.
- Co to znaczy " Już nie Winiarska " - zapytała siadając na przeciwko mnie.
- No bo raczej Kurek - uśmiechnęłam się.
- Czyli wy jesteście razem ? - spytała nie dowierzając. Kiwnęłam głową na "TAK"
 Ale to co mi powiedziała zaskoczyła mnie. Byłam zła.... 





2 komentarze: